czwartek, 15 maja 2014

W czerwcowym Fun Clubie...


W czerwcowym Fun clubie...
- " Postaw na zgrywusa", czyli Laura Marano i jej zakręceni kumple.
(Na dobrej imprezie wszyscy mają doskonałe humory. Co zrobić by tak było? Zaprosić ludzi, którzy potrafią rozbawić towarzystwo. Zakręconych żartownisiów!
"Mam kilku takich kumpli. Bez przerwy się wygłupiają. Już na sam ich widok zaczynam się śmiać", twierdzi aktorka Laura Marano (18 l.). A jeśli organizujesz domówkę z tańcami, zaproś koleżanki, które zawsze pchają się na parkiet. To naprawdę działa!).

- "Dzień, w którym zadzwoniłem do fanki!", czyli Ross i tajemnicza dziewczyna.
Wyobraź sobie, że siedzisz właśnie w domu i malujesz paznokcie. Nagle dzwoni telefon. Jednak to nie kumpela chce z Tobą pogadać. To twój idol - Ross Lynch (18 l.)!
Możliwe? A jednak się wydarzyło! Gwiazdor zadzwonił do jednej z fanek, z którymi spotkał się tuż przed koncertem. "Podała mi wtedy swój numer. Zażartowała że pewnie i tak go nie zapamiętam", opowiada. Myliła się!
"Wkrótce później zadzwoniłem do niej. 'Widzisz mam całkiem dobrą pamięć', powiedziałem", wspomina Ross.
Dziewczyna była w szoku. Nie mogła uwierzyć, że jej ukochany aktor i wokalista skontaktował się z nią. Chłopak długo musiał ją o tym przekonywać!
"Rozmawialiśmy jakieś dziesięć minut. Było całkiem przyjemnie", mówi.
Co prawda dzwonił do niej z zastrzeżonego numeru, ale na jednym telefonie kontakt się nie urwał.
"Może znów do niej się odezwę", śmieje się Ross.
Fanki traktuje normalnie, nie zadziera przy nich nosa. Kto wie, może nawet spotka się z którąś!
"Taka randka to świetny pomysł! Oczywiście pod warunkiem, że poznam kogoś niezwykłego", dodaje.  Każda ma szansę, także i Ty! ;-)


"Zespół ma szansę zdobyć liczne grono fanów, co R5 czy One Direction!"



I na koniec plakat!!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli chcesz wypowiedzieć się na temat posta, napisz komentarz. Wasze opinie się liczą ; )